Powiedz czego szukasz?

 

W związku z trwającą wojną na Ukrainie przedstawiamy odpowiedzi naszych ekspertów na najpopularniejsze pytania zadawane przez klientów. Zachęcamy także do przeczytania poprzedniego artykułu: Ukraina…

 

Co zrobić z zainwestowanymi pieniędzmi w sytuacji inwazji Rosji na Ukrainę? 

 

Kluczowe jest uniknięcie paniki i pamiętanie o tym, że inwestowanie trzeba traktować długoterminowo. Zdarza się, że decyzje podejmowane pod wpływem emocji są błędne.

Globalny portfel inwestycyjny, odpowiednio zdywersyfikowany nie powinien być w średnim terminie narażony na duże straty. Krótkoterminowe ruchy mogą być bolesne.

Takie wydarzenia bezapelacyjnie powodują dużą nerwowość zarówno w życiu codziennym, jak i na rynkach finansowych. Oczywiście w tym momencie nie jesteśmy w stanie przewidzieć skali eskalacji konfliktu, ale w przeszłości konflikty zbrojne miały jedynie przejściowy wpływ na rynki finansowe (szerzej o tym w pytaniu 6 poniżej).

Dodatkowo wycenianie ryzyka inwazji trwało od kilku tygodni i obecne wydarzenia częściowo są uwzględnione w cenach. Zdecydowanie najbardziej ucierpią aktywa rosyjskie i te z najbliższych regionów, w tym polskie. Zdecydowanie mniej narażone na straty są np. giełdy amerykańskie.

 

Co może się stać ze światową gospodarką w związku z wojną na Ukrainie? 

 

Dla światowej gospodarki najistotniejszym skutkiem wojny w Ukrainie może być wzrost cen energii i żywności. Udział gospodarek Rosji i Ukrainy w globalnym PKB jest niewielki – wynosi zaledwie ok. 2%. Jednak mają one duże znaczenie dla światowej podaży surowców.

Rosja jest jednym z największych na świecie eksporterów surowców energetycznych (ropy i gazu), metali przemysłowych (aluminium i palladu) oraz zbóż (głównie pszenicy). Sankcje i ograniczenie wymiany handlowej z Rosją mogą zmniejszyć dostawy tych surowców, a co za tym idzie podnieść ich ceny i przedłużyć okres podwyższonej inflacji na świecie.

 

Czy gotówka może się teraz przydać i powinno się wypłacać jak najwięcej pieniędzy z banku? 

 

Wypłacanie gotówki z banków w reakcji na inwazję Rosji na Ukrainę nie ma większego sensu. Banki w Polsce są bezpieczne i nie mają istotnego powiązania z systemem bankowym w Rosji czy Ukrainie. Wypłatę naszych oszczędności do wysokości 100 000 euro gwarantuje Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

Konflikt w Ukrainie nie zagraża dostępności pieniędzy ani płatnościom elektronicznym. Natomiast zalecamy nieustającą ostrożność w kwestiach cyberbezpieczeństwa. Więcej o tym piszemy tutaj.

 

Jaki wpływ na światowa gospodarkę będą miały potencjalne sankcję na Rosję?

 

Sankcje mają to do siebie, że nie działają natychmiastowo. Dotychczas ogłoszone sankcje m.in. na sektor bankowy są jednymi z najostrzejszych w historii, choć oczywiście istnieje możliwość dalszej eskalacji w tym zakresie. Im mocniejsze sankcje, tym większy wpływ na światową gospodarkę.

Skala oddziaływania będzie różna dla różnych krajów. Największym partnerem handlowym Rosji są obecnie Chiny i na tej linii trudno oczekiwać załamania. Na drugim miejscu są Niemcy, a co za tym idzie cała Unia (Włochy na 7 miejscu, Polska na 12). Dodatkowo UE może zostać uderzona znacznymi podwyżkami cen gazu i ropy naftowej.

Stany Zjednoczone są 3 największym partnerem handlowym Rosji. Ale za to Rosja jest zupełnie nieznacząca w tym kontekście dla USA (poza pierwszą 20-stką).

Obecnie globalna gospodarka jest w stanie silnego ożywienia. Potencjalne osłabienie jej potencjału przez sankcje nie musi mieć silnego wpływu. Spodziewamy się raczej problemów w konkretnych branżach czy regionach, ale globalny wzrost nie powinien być zagrożony.

Otwartym pytaniem jest reakcja banków centralnych, które mogą spowolnić cykle podnoszenia stóp procentowych i w ten sposób wesprzeć wzrost gospodarczy. Niewykluczona jest również fiskalna pomoc państw dla branż, które najbardziej ucierpią i to kolejny argument, który każe nam spokojnie patrzeć na globalny wzrost gospodarczy.

 

Jak istotna dla światowej gospodarki jest Rosja?

 

Nie można powiedzieć, że Rosja jest mało istotna dla światowej gospodarki, ale wydaje się, że często przeszacowujemy jej znaczenie.

Obecnie jest 11 największą gospodarką z PKB na poziomie Korei Południowej czy Brazylii. Poziom dochodu narodowego jest około 10 razy mniejszy niż Chin czy kilkanaście razy mniejszy niż USA.

Sytuacja się zmienia kiedy skupimy się na wybranych sektorach. Federacja Rosyjska jest trzecim największym producentem ropy naftowej i drugim producentem gazu ziemnego. Wpływ w obszarach energetyki na globalne ceny surowców widzimy już od dłuższego czasu. Rosyjskie magazyny gazu należące do rosyjskich producentów (wydaje się że celowo) były zasilane w minimalnym stopniu, co wywoływało silne wzrosty na giełdach paliw. Częściowo problem został więc już wcześniej zagospodarowany poprzez zwiększenie eksportu z innych źródeł (m.in. poprzez kupno gazu skroplonego LNG).

Podsumowując: znaczenie rosyjskiej gospodarki jest obecnie na tyle ograniczone, że kraj ten nie może mieć znaczącego wpływu na globalny wzrost gospodarczy czy wymianę handlową.

 

Jak w przeszłości rynki finansowe reagowały na duże konflikty zbrojne? 

 

Rynki finansowe mają tendencję do reagowania z wyprzedzeniem. Wydarzenia, które już miały miejsce rzadko wpływają w dłuższym terminie na wyceny. Wydaje się, że podobnie jest z konfliktami zbrojnymi.

Historia, którą w szczegółach opisujemy w poprzednim artykule: Ukraina… pokazuje, że moment rozpoczęcia otwartego konfliktu był momentem w którym giełdy zaczynały odreagowywać wcześniejsze spadki.

Niewykluczone, że z podobną sytuacją będziemy mieli do czynienia obecnie. Spadki, które obserwujemy od początku roku częściowo wyceniły już konflikt i każde zapowiedzi zmniejszenia napięcia mogą wpływać pozytywnie na inwestorów. Rynki finansowe są bezduszne. Pomimo doniesień, które zapewne będą w najbliższych dniach tragiczne, inwestorzy skupiają się na przyszłości i wcześniej czy później będą starali się dokupić przecenione aktywa.

 

 

Więcej o ostatnich decyzjach Rady Polityki Pieniężnej i Rezerwy Federalnej oraz ich wpływie na inwestycje możesz przeczytać w naszym Kompasie Inwestycyjnym.

 

 

Polecane artykuły